Świąteczny domowy pasztet wymaga dobrego przepisu, wielu składników, trochę czasu i pracy ale za to jak wszystkim smakuje a jak pachnie – czuje się w domu prawdziwe święta 🙂
Składniki:
- 50 dag cielęciny lub wołowiny
- 50 dag karczku
- 50 dag wątróbki (drobiowej lub innej)
- 40 dag surowego boczku
- 1 podwójny filet drobiowy
- 2 bułeczki (czerstwe albo świeże)
- 4 jajka
- 2 marchewki
- 1 pietruszka 1 seler
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 2 listki laurowe
- kilka suszonych prawdziwków
- kilka ziaren ziela angielskiego
- sól, pieprz, imbir, gałka muszkatołowa, tymianek, estragon
- tarta bułka i tłuszcz do posmarowania foremki
Mięso wołowe płuczemy i kroimy na kawałki. Do dużego garnka wlewamy litr wody, do gorącej wody wkładamy mięso i gotujemy powoli ok. 20 minut. W tym czasie obieramy warzywa, płuczemy grzybki i pozostałe mięso, kroimy i wszystko wkładamy do garnka, trochę solimy i dusimy znów 40 minut, aż mięso będzie miękkie, pod koniec gotowania dodajemy watróbkę. Teraz wszystko musimy przecedzić i ostudzić. Dwie bułeczki moczymy w pozostałym wywarze i odsączamy. Mięso, wątróbkę, warzywa i grzybki mielimy, dodajemy jajka, przyprawy i wszystko dokładnie mieszamy (najlepiej ręcznym mikserem do ciasta drożdżowego:) ew. dolewamy pozostały wywar na wyczucie (żeby pasztet nie był za suchy). Jak mamy więcej czasu oddzielamy białka od żółtek, ubijamy na sztywną pianę i dodajemy na koniec do masy pasztetowej. Dwie mniejsze foremki albo jedną większą smarujemy tłuszczem, posypujemy tartą bułką i wykładamy masę (do 2/3 wysokości). Pieczemy 20 min. w temperaturze ok. 200 stopni, potem zmniejszamy do 170 stopni i pieczemy jeszcze ok. 30 minut. Jeśli wierzch zbyt szybko się przypieka, przykrywamy go folią aluminiową… „no i mamy niezły pasztet…” … studzimy, kroimy w plastry i zajadamy się z dobrym pieczywkiem. Jak się uchowa w lodówce, to zastępuje na parę dni najlepszą „sklepową” wędlinę. Smacznego !